Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Tłuchowia Tłuchowo38
2. Unia Solec Kujawski38
3. Chemik Bydgoszcz37
4. Pogoń Mogilno37
5. Unia Wąbrzeźno33
6. Cuiavia Inowrocław30
7. Wisła Dobrzyń nad Wisłą29
8. Łokietek Brześć Kujawski28
9. Sparta Brodnica24
10. Mustang Ostaszewo24
11. Orlęta Aleksandrów Kujawski20
12. Pomorzanin Serock19
13. Start Pruszcz18
14. Noteć Łabiszyn17
15. Lech Rypin15
16. Kujawiak Kowal13
17. Tarpan Mrocza12
Lechici przed hitem rundy wiosennej:


Już w drugiej kolejce po przerwie zimowej dojdzie do spotkania, które bez wątpienia można nazwać hitem rundy wiosennej. Naprzeciw siebie staną jedenastki lidera oraz v-ce lidera tabeli. Lech w Rypinie podejmie rewelację rozgrywek, beniaminka Sokół Kleczew. Początek szlagierowego meczu przy ulicy Sportowej 41 zaplanowano na godzinę 14:00. Zawody poprowadzi trójka sędziowska z Bydgoszczy, z Michałem Sobczakiem w roli głównego oraz asystentami Dawidem Błażejczykiem i Bartoszem Niewiadomym.

 

Oba zespoły do tej pory spotkały się dwukrotnie. Potyczki te odbyły się na terenie Wielkopolski. W pierwszym pojedynku, do którego doszło w rundzie wstępnej Pucharu Polski lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 3-2. Tym zwycięstwem kleczewianie sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom, gdyż to Lech był faworytem pojedynku i to Lech prowadził do 60 minuty 2-0 po dwóch trafieniach Łukasza Grube. Wówczas beniaminek III ligi wziął się do odrabiania strat, zagrał ambitnie i do końca. Dzięki temu to właśnie Sokół cieszył się z awansu do kolejnej fazy zwyciężając 3-2, po dwóch golach Mikołaja Pignota oraz jednym Macieja Lisieckiego.

 

Przed spotkaniem ligowym Lechici głośno deklarowali, że jadą do Kleczewa po zwycięstwo, a spotkanie pucharowe było wpadką. Niewiele brakowało, a słowa te obróciłyby się w czyny. Mecz był ciekawy i tak, jak ten sprzed dwóch tygodni, obfitował w wiele akcji podbramkowych. Na sytuacje Lecha od razu odpowiadali piłkarze z Kleczewa. Na prowadzenie nasz zespół w 87 minucie wyprowadził Mariusz Cichowlas, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Sokoła. Gdy już wszystkim wydawało się, że to rypinianie dopiszą w ligowej tabeli trzy oczka, po raz kolejny do końca zagrali gospodarze i to im się opłaciło. Do wyrównania w doliczonym czasie gry doprowadził Piotr Głowała i mecz zakończył się podziałem punktów.

 Bilans dotychczasowych spotkań jest więc korzystny dla sobotnich gości. Zwycięstwo w Pucharze Polski oraz remis w lidze i bramki 4-3.



Inauguracja ligi

 

Pierwszej kolejki na wiosnę nie będą miło wspominać rypinianie. Do Pakości jechali po zwycięstwo, aby powiększać przewagę punktową przed najgroźniejszymi rywalami. Tak się jednak nie stało i pomimo wielu sytuacji bramkowych Lech zremisował 0-0. Potknięcie lidera wykorzystał Sokół, który do Koronowa udał się w roli faworyta i wzorowo z tego wybrnął. Kleczewianie nie zostawili żadnych złudzeń Victorii i zdeklasowali rywala 5-0. Łupem bramkowym podzieli się: Jacek Kopaniarz (dwie) oraz Mikołaj Pingot, Wojciech Oczkowski i Jakub Dębowski (po jednej).



Bojowe nastroje w rypińskim zespole

 

Nasi zawodnicy zapowiadają, że w sobotnim spotkaniu liczą się dla nich tylko trzy punkty. Nie kryją niezadowolenia z sobotniego remisu w Pakości. Twierdzą, że był to wypadek przy pracy i nie jest w stanie im przeszkodzić w awansie. Trener Sławomir Suchomski nie ma problemu ze zmotywowaniem piłkarzy przed sobotnim widowiskiem, ponieważ Lechici doskonale wiedzą, jak wielka jest ranga tego meczu i jak ważne jest odniesienie zwycięstwa. O kilka słów przed szlagierem poprosiliśmy dwóch naszych zawodników.

 

Mariusz Ragaman (obrońca): Nastroje są pozytywne. Czekaliśmy na ten mecz przez całą rundę. Nie ma co ukrywać, że jest to najważniejsze spotkanie w lidze. Gdy je wygramy, umocnimy się na pozycji lidera i później pozostanie nam tylko utrzymać dobrą passę ze słabszymi rywalami. Myślę, że zaczniemy od zwycięstwa. 
  

Łukasz Ślifirczyk (napastnik): Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie pokonali przeciwnika, tym bardziej, że jesteśmy rywalami. Cel jest wiadomo jaki– awans. Mamy taką kadrę zawodników, którzy wcześniej ocierali się nie tylko o II i I ligę, ale również o Ekstraklasę czy młodzieżową reprezentację Polski. Wychodzimy po 3 punkty, gryziemy trawę, zostawiamy zdrowie na boisku i powinniśmy ten mecz wygrać. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze, szybko wpadnie bramka i wynik będzie sprawą otwartą. Zostawimy kawał zdrowia, żeby trzy punkty zostały u nas i żebyśmy odjechali od rywala.



Bądźmy dwunastym zawodnikiem

 

O tym, jak ważna jest wasza obecność na stadionie, nie trzeba nikomu mówić. To kibice są najlepszą motywacją dla swoich zawodników. To dla was piłkarze wyjdą w sobotę na murawę. Najlepszą zachętą do zjawienia się 24 marca o godzinie 14:00 na Sportowej 41, są słowa pozyskanego z Zawiszy Łukasza Ślifirczyka: „wychodzimy po 3 punkty, gryziemy trawę, zostawiamy zdrowie na boisku i powinniśmy ten mecz wygrać”.

Inne newsy: