Lech Rypin - Orlęta Aleksandrów Kuj.  3:1 (2:0)

Gole dla Lecha:
Kowalski 8min.i 48min.,
R.Lewandowski 10min.

Skład:
Beśka-Krajewski(85min.Wrzosiński),Rybka,Niedbała,

Baranowski,Jankowski(87min.Jasieniecki),

J.Trędewicz,Moszczyński,R.Lewandowski,

M.Trędewicz(73min.Kuroi),

Kowalski(78min.P.Lewandowski).

Nieobecni:
Osiecki-kontuzja,Czachorowski-wyjazd służbowy,
Nowak-lekka kontuzja.

Lech zaczął z animuszem i w 8min.po asyście Moszczyńskiego Kowalski pewnym strzałem pod poprzeczkę zdobył pierwszego gola.
Dwie minuty później kolejna składna akcja Lechitów i Radek Lewandowski podwyższył wynik.
Asystował Jankowski.
W 13min.Martyn Trędewicz uderzył zza szesnastki ale prosto w bramkarza gości.
Dwie minuty później groźnie uderzył zawodnik Orląt,piłka musnęła poprzeczkę i wyszła za pole gry.
W 29min.Kowalski miał tzw.setkę ale uderzył w słupek. Dwie minuty później Radosław Rybka głową uderzył obok słupka. W 42min.Kowalski przymierzył z ostrego kąta ale golkiper gości wybił na rzut rożny. Do przerwy Lech przeważał i zasłużenie prowadził.
Zaraz po przerwie doskonałej akcji nie wykorzystał Martyn Trędewicz. To się zemściło i goście zdobyli gola kontaktowego. Nie pierwszy raz sprawdziło się piłkarskie porzekadło,że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Lechici jednak odpowiedzieli błyskawicznie i Kowalski zdobył drugiego gola po błędzie bramkarza przyjezdnych. W 64min.groźnie nad poprzeczką uderzył Martyn Trędewicz.
W 77min.głową uderzył Maciek Jankowski, minimalnie nad bramką.
W 88min.Jasieniecki po dobrej akcji zespołu  uderzył po rykoszecie nad bramką.
Lech odniósł kontrolowane zwycięstwo,
przeważał i zasłużenie dopisał sobie 3 punkty.
W środę zaległy mecz we Włocławku z Liderem a za tydzień zaś również czeka nas wyjazd do Pruszcza na mecz z tamtejszym Startem.