Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Chemik Bydgoszcz47
2. Pogoń Mogilno41
3. Unia Wąbrzeźno36
4. Wisła Dobrzyń nad Wisłą34
5. Mustang Ostaszewo32
6. Unia Solec Kujawski29
7. Sparta Brodnica27
8. Kujawiak Kowal24
9. Orlęta Aleksandrów Kujawski22
10. Łokietek Brześć Kujawski22
11. Piast Kołodziejewo21
12. Victoria Czernikowo20
13. Lech Rypin16
14. GLKS Dobrcz15
15. Noteć Łabiszyn15
16. Cuiavia Inowrocław14
17. Unia Gniewkowo8
18. Start Pruszcz6
Cenny punkt w Chełmnie:


 

Chełminianka Chełmno - Lech Rypin  1:1 (0:0)

 

Gol dla Lecha:
Buchalski 90min.

 

Skład:
Beśka - Radomski, Rybka, Buchalski, Baranowski, Krajewski, 

J.Trędewicz, Fodrowski (40min. R.Lewandowski), 

M.Trędewicz (76min. Kowalicki), P.Lewandowski, 

Jasieniecki (57min. Kowalski)

 

Nieobecni:
Dąbrowski, Nowak - leczą kontuzje, Czachorowski - kontuzja.

 

W 3min. zawodnik gospodarzy uderzył nad bramką Lecha.
W 11min. z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Martyn Trędewicz a ta trafiła w słupek! Minutę później ponownie uderzył M.Trędewicz, obok bramki. W 18min. Wiktor Beśka obronił dwa strzały graczy miejscowych.
W 28min. Lech przeprowadził doskonałą kontrę. Krajewski ograł trzech graczy miejscowych, dograł piłkę ale Jasieniecki strzelił obok słupka. To powinien być gol! Od 32min. graliśmy w dziesięciu po bezpośredniej czerwonej kartce dla Radka Rybki. Faulował zawodnika wychodzącego sam na sam.
W 40min. Bartek Krajewski uderzył metr obok słupka.
Cztery minuty później Radek Lewandowski nie wykorzystał idealnej sytuacji na gola!
Trafił prosto w bramkarza. Chwilę później Beśka obronił strzał gracza gospodarzy.
W 51min. gospodarze wyszli na prowadzenie. Dwie minuty później Paweł Lewandowski uderzył zza szesnastki ale pewnie obronił bramkarz Chełminianki.
W 75min. Kowalski uderzył obok bramki gospodarzy. Od 82min. siły się wyrównały po drugiej żółtej kartce i w konsekwencji czerwonej dla gracza z Chełmna. W 83min. gola strzelił J.Trędewicz ale sędzia odgwizdał spalonego. Dwie minuty później Baranowski opuścił plac gry za drugie "żółtko". Mecz kończyliśmy w dziewięciu.
Kiedy wydawało się, że przegramy perfekcyjnym uderzeniem pod poprzeczkę w 90min. z ok. 10 metrów popisał się Buchalski i doprowadził do wyrównania!  W czasie doliczonym Kowalicki mógł zdobyć gola, po jego strzale piłka minęła słupek.
Po emocjonującym meczu Lechici grając w dziewięciu

wyrównali i mogli ten mecz nawet wygrać.
Punkt też trzeba szanować.
W sobotę zagramy u siebie na stadionie MOSiR z Wdą Świecie.

Inne newsy: