Notecianka Pakość - Lech Rypin  4:3  (1:1)

Gole dla Lecha:
Paweł Lewandowski 44min., Rybka 51min.i Banasiak 77min.

Skład: Beśka-Krajewski,Banasiak,Rybka,Baranowski,Sternicki,

Gołata,J.Trędewicz(80min.Czachorowski)

,R.Lewandowski(80min.Jasieniecki),

P.Lewandowski(63min.M.Trędewicz),

Rożnowski(70min.Moszczyński).

Pauza za kartki:
Jankowski i Śmigrodzki.

Fatalanie zaprezentowali się piłkarze Lecha w Pakości! Przegrywali a potem wyszli na dwubramkowe prowadzenie a niestety przegrali!!!
Ale po kolei.
W 16min.gracz Notecianki uderzył nad bramką Beśki. W 20min. Beśka obronił strzał zawodnika miejscowych.
Minutę później było 1:0 dla gospodarzy. W 29min. Lech przeprowadził groźną akcję ale bramkarz Notecianki zażegnał niebezpieczeństwo. W 32min. Rożnowski głową uderzył nad bramką gospodarzy.
W 44min. Lechici wyrównali po składnej akcji i golu Pawła Lewandowskiego. Asystował Baranowski.
Przed przerwą jeszcze miejscowy zawodnik uderzył niecelnie. W 51min. Rybka zdobył gola na 1:2. Asystował Rożnowski. W 59min. gracz gospodarzy nie wykorzystał rzutu karnego! Strzelił obok bramki a przed rzutem karnym faulowany był ewidentnie w środku pola Jakub Trędewicz ale sędzia nie zareagował!!! Fatalna decyzja arbitra!
W 71min. Baranowski uderzył w bramkarza gospodarzy. Dwie minuty później Sternicki uderzył niecelnie. Za chwilę gracz Notecianki uderzył podobnie. W 75min.Beśka pewnie obronił strzał gracza gospodarzy.  W 77min.
Banasiak uderzył mocno z wolnego i po rykoszecie piłka wpadła do bramki. Było 1:3. Wydawało się,że Lech ma mecz pod kontrolą. Tak nie było!
W 81min. Krajewski uderzył niecelnie.
W 86min.Jasieniecki spudłował w bardzo dobrej sytuacji!
W 89min.straciliśmy gola!
Zaraz po tym był remis!!!
Dramat!!!
W 90min. Rybka minimalnie chybił z głowy. W doliczonym czasie gry Gołata dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Przed końcem meczu po rzucie karnym wykorzystanym przez gracza Notecianki przegrywamy ten mecz!
Brak słów! Sędzia też nie miał najlepszego dnia lecz to jednak zespół jest sam sobie winien. Bardzo przykra porażka w Pakości stała się faktem. Mecz, który obowiązkiem było wygrać przegraliśmy!

Kolejny mecz w Rypinie z BKS-em Bydgoszcz.