Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Tłuchowia Tłuchowo38
2. Unia Solec Kujawski38
3. Chemik Bydgoszcz37
4. Pogoń Mogilno37
5. Unia Wąbrzeźno33
6. Cuiavia Inowrocław30
7. Wisła Dobrzyń nad Wisłą29
8. Łokietek Brześć Kujawski28
9. Sparta Brodnica24
10. Mustang Ostaszewo24
11. Orlęta Aleksandrów Kujawski20
12. Pomorzanin Serock19
13. Start Pruszcz18
14. Noteć Łabiszyn17
15. Lech Rypin15
16. Kujawiak Kowal13
17. Tarpan Mrocza12
Wiosna, ach to ty! - czyli derby na szczycie:


     Lepszego rozpoczęcia rundy wiosennej nie mogliśmy sobie wymarzyć. Zaczynamy trzęsieniem ziemi, jak u Hitchcocka, a potem napięcie będzie już tylko rosnąć. Panie i Panowie przed nami mecz na szczycie!

 

Czteromiesięczny okres zimowej przerwy w rozrywkach ligowych dla każdego kibica jest trudnym wyzwaniem. Na szczęście ten czas kibicowskiej „Wielkiej Smuty” właśnie dobiega końca i już w sobotę będą oni mogli ponownie zasiąść na trybunach by przeżywać jedyne w swoim rodzaju piłkarskie emocje.

 

Tak się szczęśliwie złożyło, że pierwszy oficjalny mecz w 2014 roku jaki zostanie rozegrany w Rypinie będzie dla Lecha jednocześnie najbardziej prestiżowym i zapewne najważniejszym spotkaniem całego czwartoligowego sezonu.

 

Nie może zresztą być inaczej kiedy na Sportową przyjeżdża sąsiad zza miedzy - brodnicka Sparta. Mecze z drużyną znad Drwęcy w Rypinie od zawsze wywołują dodatkowy dreszczyk emocji i nie są traktowane tylko jako zwykła batalia o ligowe punkty. W sobotę będzie tak samo, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Nie ma co ukrywać zwycięstwo nad Spartą smakuje inaczej niż wygrana, dajmy na to z Gromem Osie. Nie pomylimy się zapewne wiele jeśli założymy, że podobne odczucia panują wśród kibiców żółto – czarnych. Mecze z Lechem przez nich też traktowane są specjalnie.

 

     Derbowe starcie na Stadionie Miejskim obok wymiaru prestiżowego ma jednak przede wszystkim swój konkretny, przeliczalny na punkty wymiar. W sobotę naprzeciw siebie staną zespoły ze ścisłej ligowej czołówki, przez wielu obserwatorów czwartoligowych zmagań na Kujawach i Pomorzu uznawane za głównych pretendentów do wywalczenia awansu. Brodniczanie, którzy rok 2013 zakończyli w fotelu lidera mają nad naszą drużyną pięć punktów przewagi i w sobotnie popołudnie chcieli będą co najmniej dystans ten utrzymać. Lechici, grający przed własną publicznością marzą z kolei o jego skróceniu, a to możliwe jest tylko w wypadku ich wygranej.

 

Kto jest faworytem sobotniej potyczki? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Potencjały obu ekip wydają się zbliżone, wyniki spotkań sparingowych też mogą napawać optymizmem. Zarówno Lech, jak i Sparta zimą zanotowały kilka pozytywnych rezultatów między innymi w meczach z trzecioligowcami, co świadczy o ich dobrym przygotowaniu do wiosennej części rozgrywek.

 

     W okresie zimowym w Brodnicy i Rypinie robiono wszystko aby przed startem ligowych zmagań wzmocnić kadry swoich zespołów. Władzom Sparty udało się to w dwójnasób, gdyż osłabiły one przy okazji nasz zespół. Klub z grodu nad Drwęcą na początku roku zasilili trzej piłkarze, którzy jesienią byli graczami podstawowej jedenastki Lecha. Mowa tu oczywiście o Adrianie Bieńkowskim, Piotrze Paczkowskim oraz Mariuszu Śnieciu, którzy wbrew złożonym deklaracjom nie zdecydowali się na kontynuowanie przygody z piłką w naszym klubie. 

 

Niespodziewane odejście tych graczy (Lecha zimą opuścił dodatkowo także czwarty płocczanin - Krystian Pomorski) postawiło władze klubu oraz trenera Macieja Grzybowskiego przed koniecznością rychłego znalezienia ich zastępców. Wiosną w barwach Lecha zobaczymy trzech nowych zawodników: Mateusza Ambrochowicza (bramkarz - Kasztelan Sierpc), Waldemara Jachowskiego (obrońca - Sokół Radomin) oraz Szymona Makowskiego (Włocłavia – pomocnik). Czy nowe nabytki okażą się realnym wzmocnieniem zespołu przekonamy się w najbliższym czasie. Liczymy w każdym razie, że tak właśnie się stanie.

 

     Wracając do sobotniego meczu, o ile jego końcowy wynik jest sprawą otwartą i konia z rzędem temu kto dziś jest w stanie przewidzieć jego przebieg, o tyle jednego możemy być pewni – nie zabraknie w  nim zaangażowania z obu stron.

 

Drużyny znają się doskonale, znają nawzajem swoje mocne i słabe strony. Trudno będzie więc czymś szczególnym zaskoczyć przeciwnika. W obu zespołach występują gracze, którzy w swej karierze reprezentowali barwy zarówno Lecha, jak i Sparty. Z graczy dzisiejszej kadry Lecha krótsze lub dłuższe epizody z drużynie z Brodnicy zaliczyli: Jakub Rutkowski, Piotr Buchalski, Marcin Baranowski, Radosław Fodrowski czy Paweł Lewandowski. W odwrotną stronę swego czasu podążyli zaś Michał Żurowski, Krzysztof Kretkowski, Łukasz Ciechowski czy też wspomniana wyżej trójka graczy z Płocka Bieńkowski, Paczkowski, Śnieć. Z obu klubami związani są wreszcie obecni trenerzy Lecha i Sparty panowie Maciej Grzybowski i Dariusz Koprowski. Fakt, że tak wielu zawodników występowało w niedalekiej przeszłości w obu zespołach stanowi dodatkowy smaczek sobotniej rywalizacji przy Sportowej 41. Po boisku biegać będą w końcu starzy dobrzy znajomi. Nikt jednak nie będzie odstawiać nogi. Taryfa ulgowa w tym przypadku to rzecz wykluczona.

 

Mecz Lecha ze Spartą dla przypomnienia tym, którzy być może mniej uważnie śledzą ligowy terminarz nie będzie pierwszym spotkaniem rundy rewanżowej. Decyzją bowiem Wydziału Gier i Ewidencji K-PZPN premierowa kolejka wiosennej części rozgrywek rozegrana awansem została jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Zarówno dla Lecha, jak i dla Sparty zakończyła się ona pomyślnie. Rypinianie pokonali 3:1w Złotnikach Kujawskich tamtejszego Piasta, brodniczanie zaś na swoim obiekcie nie dali szans Polonii Bydgoszcz, gromiąc ją 4:1.

 

Sobotnia konfrontacja sąsiadów zza miedzy będzie rewanżem za spotkanie z drugiej serii gier, które rozegrano w dniu Święta Wojska Polskiego w Brodnicy. Mecz ten, jak doskonale pamiętamy zakończył się remisem 1:1, a bramki w nim zdobyli Adrian Bieńkowski dla Lecha i Michał Żurowski dla Sparty.

 

Tym razem liczymy na zwycięstwo naszego zespołu. Wierzymy, że podopieczni trenera Grzybowskiego są w stanie tego dokonać. Stadion przy Sportowej, z bardzo nielicznymi wyjątkami w rundzie jesiennej był dla rywali twierdzą nie do zdobycia. Oby wiosną było podobnie.

 

Mecz rozpocznie się w sobotę punktualnie o godzinie 15.00. Poprowadzi go pan Kamil Dunaj z Inowrocławia. Na liniach wspierać będą go panowie Patryk Walczak z Kruszwicy oraz Bartosz Kosiak z Bydgoszczy.

 

Sobotnie spotkanie to mecz, na którym trzeba być. Każdy szanujący się kibic nie przepuści takiej gratki jak derbowa potyczka ze Spartą. Serdecznie zapraszamy na nie wszystkich kibiców Lecha, a także tych z Brodnicy, którzy zapewne licznie zjawią się w Rypinie. Zachęcamy jednocześnie do kulturalnego wspierania swoich drużyn głośnym dopingiem. 

Inne newsy: