Dziś kibiców rypińskiego Lecha czeka niezwykle atrakcyjnie zapowiadający się mecz. Przy Sportowej 41 pojawi się bowiem aktualny lider rozgrywek – Elana Toruń. Dla podopiecznych trenera Macieja Grzybowskiego dzisiejsza potyczka będzie okazją do rewanżu za wysoką porażkę z jesieni. Czy rypinianom powiedzie się ta sztuka, przekonamy się około godziny 18.00.

Nie ma co ukrywać Lechici nie są faworytem popołudniowego spotkania. To torunianie mają więcej atutów po swojej stronie. Elana przez rozgrywki sezonu 2014/2015 idzie jak burza i suwerennie zmierza do trzeciej ligi. Na dwadzieścia jeden ligowych gier piłkarze z grodu Kopernika wygrali aż siedemnaście. Imponująco prezentuje się też bilans bramkowy sobotniego rywala Lecha. Żółto – niebiescy strzelili dotychczas sześćdziesiąt dziewięć goli, tracąc przy tym zaledwie dwanaście.

Czy Lech w ogóle ma jakiekolwiek szanse nawiązać rywalizację z tak mocnym zespołem jak Elana? Wynik z jesieni brutalnie zweryfikował różnice w potencjale obu ekip. 0:5 przywiezione z Torunia to do tej pory najwyższa ligowa porażka Lechitów w sezonie.

Zespół z Torunia nie jest jednak niepokonany i przed spotkaniem nie może dopisać sobie pewnych trzech punktów. Wiosną Elana zanotowała już dwie wyjazdowe porażki. Szczególnie ta pierwsza brzmi jak prima aprilisowy żart. Otóż, nomen omen,  pierwszego kwietnia nasz dzisiejszy przeciwnik wyjechał na tarczy z … Kruszwicy. Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe. Ostatni zespół w tabeli z mizernym dorobkiem punktowym na koncie pokonał absolutnego hegemona czwartoligowych boisk. Druga przegrana Elanie przytrafiła się przed dwoma tygodniami. Tym razem piłkarze z Torunia ulegi trzeciej w tabeli Kujawiance Izbica Kujawska.

Lechici w przeciwieństwie do elanowców, jak wiemy bardzo przeciętnie radzą sobie w tegorocznych rozgrywkach. Nasz zespół nadal niestety okupuje miejsce w tabeli, które nie satysfakcjonuje zarówno ich samych jak i kibiców. Dziewiąta lokata, to z pewnością nie to na co liczyli wszyscy, którzy w naszym mieście interesują się piłką nożną. Martwić musi szczególnie liczba spotkań z zerowym dorobkiem punktowym, powiększona przed tygodniem przegranym meczem z drużyną z Konojad. Porażka 1:2 w Jabłonowie spowodowała, że liczba przegranych w sezonie 2014/2015 meczów jest większa od tych, w których Lechici zgarniali całą pulę.

Na szczęście nie tak źle wygląda statystka spotkań rozgrywanych  przez drużynę trenera Grzybowskiego na własnych śmieciach. Z boiska przy Sportowej nasi piłkarze aż sześciokrotnie schodzili w roli zwycięzców. Gra przed własnymi kibicami to z pewnością jeden z głównych atutów Lechitów i również w nim upatrywać należy nadziei na niespodziankę w starciu z Elaną. Oczywiście poparte to wszystko musi być zaangażowaniem i ambicją. Tych cech zawodnikom Lecha z pewnością odmówić nie możemy. Dziś również na murawę wybiegną pełni woli walki i zrobią wszystko aby osiągnąć korzystny rezultat.

Mecz Lecha z Elaną rozpocznie się o godzinie 16.00. Poprowadzi go pan Grzegorz Gołdyn z Lachmirowic. W role sędziów asystentów wcielą się natomiast arbitrzy z Kruszwicy panowie Patryk Walczak oraz Piotr Pankowski.

       Wszystkich kibiców zarówno tych z Rypina, jak i tych z Torunia serdecznie zapraszamy w porze rozgrywania spotkania na Stadion Miejski i zachęcamy do głośnego, kulturalnego dopingu.