Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Tłuchowia Tłuchowo38
2. Unia Solec Kujawski38
3. Chemik Bydgoszcz37
4. Pogoń Mogilno37
5. Unia Wąbrzeźno33
6. Cuiavia Inowrocław30
7. Wisła Dobrzyń nad Wisłą29
8. Łokietek Brześć Kujawski28
9. Sparta Brodnica24
10. Mustang Ostaszewo24
11. Orlęta Aleksandrów Kujawski20
12. Pomorzanin Serock19
13. Start Pruszcz18
14. Noteć Łabiszyn17
15. Lech Rypin15
16. Kujawiak Kowal13
17. Tarpan Mrocza12
Spacerek Lechitów:


      Pewną wygraną naszego zespołu zakończyło się wczorajsze spotkania rypińskiego Lecha z Sadownikiem Waganiec. Nasi piłkarze nie dali szans drużynie beniaminka pokonując ją gładko 3:0. Zwycięstwo to zapewniło rypinianom pozostanie w gronie czwartoligowców na przyszły sezon.


Zwycięstwo Lechitów ani na moment nie było zagrożone. Podopieczni trenera Tomasza Paczkowskiego przez całe dziewięćdziesiąt minut dominowali nad przeciwnikiem. To oni prowadzili grę i to oni stwarzali sytuacje bramkowe. Goście ograniczali się do defensywy, sporadycznie próbując przedostać się pod pole karne w zasadzie bezrobotnego w tym dniu Łukasza Anuszewskiego.

 

Pierwszą okazję do objęcia prowadzenia gospodarze sobotniej konfrontacji przy Sportowej 41 mieli w 17 minucie spotkania. Na opuszczoną przez golkipera Sadownika - Jakuba Stawickiego bramkę uderzał Radosław Fodrowski. Niestety zrobił to na tyle nieprecyzyjnie, że piłka przeleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później jeszcze lepszą szansę zmarnował Martyn Trędewicz. Napastnik Lecha otrzymał precyzyjne podanie na głowę od szarżującego lewą stroną boiska Marcina Mrówczyńskiego. Trędewicz stojący kilka metrów od bramki, przez nikogo nie atakowany nie zdołał posłać futbolówki między słupki.

 

Rosnąca przewaga Lecha zdyskontowana została w końcu w 28 minucie gry. Świetnym prostopadłym podaniem w pole karne popisał się Szymon Moszczyński. Piłkę przejął Radosław Fodrowski, który nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 32 minucie meczu Lechici stanęli przed szansą odskoczenia rywalowi na dwa gole. Długie podanie w pole karne zamykał głową Radosław Rybka. Dobre uderzenie stopera miejscowych instynktownie poza plac gry odbił jednak bramkarz z Wagańca.

 

Druga połowa spotkania przebiegała w sposób podobny, do tego jaki obserwowaliśmy przed przerwą. Goście poza jedną, jedyną okazją tuż po wznowieniu gry nie byli w stanie poważniej odgryźć się Lechitom. Ci także zwolnili nieco tempo, w rezultacie czego mniej już było spięć podbramkowych. Nie znaczy to, że nie padły kolejne gole dla naszej drużyny. Kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Miejskiego dwukrotnie mieli bowiem okazję poderwać się ze swoich siedzisk. Bramki nasz zespół zdobył niemal w identyczny sposób. Zarówno w 55, jak i 80 minucie spotkania w polu karnym nieprawidłowo zatrzymywany był Dawid Bocian. Ten sam zawodnik wziął na siebie ciężar wymierzenia sprawiedliwości z jedenastu metrów. Filigranowy pomocnik Lecha z zimną krwią wykorzystał obie okazje, bez trudu posyłając futbolówkę do bramki swojego niedawnego klubu.

 

     Mecz zakończył się ostatecznie trzybramkową wygraną Lecha. Nasz zespół ponownie zaprezentował się dobrze i całkowicie zasłużenie dopisał do swego konta punktowego kolejny komplet punktów. Wspaniałą passę wygranych ekipa trenera Paczkowskiego spróbuje podtrzymać już za tydzień. Czeka ją jednak trudne zadanie. Rypinianie wybierają się do Inowrocławia, gdzie zmierzą się z groźną jak zawsze Cuiavią.

 

 

Lech Rypin – Sadownik Waganiec 3:0 (1:0)


Bramki: Fodrowski 28’, Bocian 55’(k), 80’(k)

 

Skład Lecha: Anuszewski – Szymborski (Baranowski 90’), Rybka, Buchalski, J.Trędewicz, Mrówczyński, Dąbrowski, Fodrowski (Kacperek 89’), Moszczyński, Bocian (Ruciński 89’), M.Trędewicz (Chojnacki 82’)

 

Skład Sadownika: Stawicki – Kujawa, Brzeczkowski, Nowak (Pawlos 83’), Kijewski, Zaranek, Dróbkowski (Gawroński 65’), Langowski, Komorowski, Olkowski, Lamparski

 

Żółte kartki: Fodrowski – Komorowski, Langowski

Inne newsy: