Nietypowo, bo w środę rozegrana zostanie czwarta seria gier o mistrzostwo IV ligi kujawsko – pomorskiej. W jej ramach rypiński Lech podejmie na swoim obiekcie Orlęta Aleksandrów Kujawski. Pierwszy gwizdek na boisku przy Sportowej 41 zabrzmi o godzinie 17:00.

Rypinianie stają w szranki z piątym na chwilę obecną zespołem w ligowej tabeli. Aleksandrowianie bardzo dobrze weszli w sezon i jak do tej pory nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Dzisiejszy rywal Lecha na swoim koncie zgromadził dotychczas siedem punktów, na które złożyły się dwie wygrane i remis. W premierowej kolejce drużyna Orląt po bramkach Marcina Majchrzaka i Adama Młodzieniaka pokonała u siebie 2:1 spadkowicza z trzeciej ligi Kujawiankę Izbica Kujawska. W kolejnym spotkaniu, rozgrywanym tym razem w Inowrocławiu nie dała z kolei pokonać się miejscowej Cuiavii. Bezbramkowy remis wywieziony z trudnego terenu to cenna zdobycz zespołu, z którym przyjdzie się za kilka godzin mierzyć naszym graczom. W miniony weekend aleksandrowianie przed własną publicznością wygrali z zawsze groźną Pogonią Mogilno. Mecz do samego końca trzymał kibiców w napięciu, a skromne zwycięstwo zapewnił Orlętom Patryk Nowicki, który do bramki rywali trafił na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Dziś w Rypinie goście będą z całą pewnością chcieli podtrzymać świetną passę. Na Sportową stawią się z zapewne planem walki o komplet punktów. Do meczu przystąpią pewni swoich umiejętności i i utwierdzeni w przekonaniu, że do domu mogą powrócić z tarcza. Podstawę do pozytywnego myślenia o końcowym wyniku stanowić może ich ostatnia wizyta na naszym stadionie. A zakończyła się ona wiktorią. 17 kwietnia br. ekipa z Aleksandrowa Kujawskiego zupełnie niespodziewanie dla kibiców Lecha pokonała nasz zespół 1:0. Strzelcem gola dającego trzy punkty Orlętom był wówczas Filip Sąsała, który w 57 minucie gry pokonał Łukasza Anuszewskiego.

W środowe popołudnie nasz zespół będzie miał doskonałą okazję do wzięcia rewanżu za to nieudane spotkanie. Mimo niższej pozycji w tabeli  to jednak rypinianie przystąpią do gry jako faworyt i mamy nadzieję, wywiążą się z tej roli bez zarzutu. Lechici już na starcie rozgrywek zgubili sporo punktów i na kolejne straty pozwolić sobie po prostu nie mogą. Podopieczni trenera Tomasza Paczkowskiego do tej pory z murawy podnieśli zaledwie trzy punkty. Dwunasta lokata po trzech kolejkach nie zadowala nikogo w Rypinie, a już z pewnością samych piłkarzy. Wygrana z Legią i dwa nieudane mecze wyjazdowe to dotychczasowy bilans Lechitów. Co by nie napisać, jest póki co słabo.

Środowym spotkaniem rypinianie mogą znacząco podreperować swoje konto punktowe i awansować nieco w tabeli. Liczymy mocno na wygraną i trzymamy kciuki, aby komplet oczek został przy Sportowej.

      Mecz Lecha z Orlętami poprowadzi arbiter z Kończewic pan Sylwester Rasmus. Asystować mu będą zaś panowie Paweł Polikowski z Chełmży oraz Wojciech Wyka z Torunia. Wszystkich kibiców piłkarskich serdecznie zapraszamy w porze rozgrywania spotkania na trybuny stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rypinie oraz namawiamy do głośnego, kulturalnego dopingu.