Jakie mecze wywołują w kibicach największe emocje? Odpowiedź na tak postawione pytanie nasuwa się sama. To rzecz jasna potyczki, które zwykło określać się mianem spotkań derbowych. To one generują dodatkowe pokłady adrenaliny zarówno na trybunach, jak i na murawie. Wygrana z zespołem z sąsiedniej dzielnicy, miasta czy regionu to coś więcej niż zwykle zwycięstwo. Trzy punkty zdobyte w takim meczu czasem znaczą mniej niż sama satysfakcja z pokonania odwiecznego rywala zza miedzy. Zwycięzca derbowego starcia przez pół roku może chodzić z podniesioną głową i ostentacyjnie manifestować swoją piłkarską wyższość nad upokorzonym rywalem.

O historii słynnych starć derbowych spokojnie można by napisać rozprawę doktorską. Każdy kibic wyrwany w środku nocy do odpowiedzi bez trudu wymieni choćby jedno słynne derby czy to w kraju czy za granicą. Część sympatyków futbolu z Rypina i Brodnicy z pewnością wspomniała by na pierwszym miejscu konfrontację Lecha ze Spartą, wszak jak to mówią koszula zawsze bliższa ciału.

Jutro do długiej historii spotkań na linii „Bose Antki” kontra „Krzyżaki” dopisany zostanie kolejny rozdział. O godzinie 15:00 na boisko przy ulicy Królowej Jadwigi w Brodnicy wybiegną piłkarze Sparty i Lecha by po raz kolejny zawalczyć o wygraną w tym niezwykle prestiżowym meczu. Rypinianie przystąpią do niego z wyższej pozycji w tabeli. Nasz zespół po efektownym triumfie w Chełmnie zajmuje aktualnie piątą lokatę w ligowej tabeli. Lechici siedmioma wygranymi spotkaniami na swoim koncie uzbierali dwadzieścia jeden punktów. Podopieczni trenera Tomasza Paczkowskiego po dwunastu rozegranych seriach gier są trzecią pod względem zdobytych goli siłą ligi. Nasi piłkarze do siatki rywala futbolówkę posyłali już trzydzieści pięć razy. W delegacji Lech trzy razy zdobył komplet punktów. Oprócz ubiegłotygodniowej wygranej z Chełminianką rypinianie zanotowali jeszcze zwycięstwa w Inowrocławiu i Włocławku.

Gospodarze sobotnich derbów to obecnie ósma drużyna czwartej ligi. Brodniczanie do Lecha tracą zaledwie trzy oczka. Na własnym obiekcie Sparta gra bardzo nierówno. Zespół z grodu nad Drwęcą wygrał trzy domowe starcia, jedno zremisował i dwukrotnie schodził z murawy jako przegrany. Największą niespodziankę in minus Spartanie swoim kibicom sprawili 7 października, kiedy to na stadionie OSiR – u dali się ograć Sokołowi Radomin. Dwa ostatnie mecze jutrzejszego rywala Lecha z kolei przywróciły kibicom w Brodnicy nieco wiary w zespół. Sparta zdobyła w nich cztery punkty, pokonując 3:0 w Aleksandrowie Kujawskim tamtejsze Orlęta oraz remisując u siebie 1:1 z mocnym Liderem Włocławek. Jedynego gola dla gospodarzy w tym spotkaniu zdobył w doliczonym czasie gry Adam Reise.

        W ostatnim sezonie derbowe konfrontacje Lecha ze Spartą zdecydowanie wypadały na korzyść naszego zespołu. Rypinianie górą byli w obu spotkaniach. Jesienią, przy Sportowej 41 nasi piłkarze zwyciężyli 4:0. W rewanżowej potyczce w Brodnicy drużyna trenera Paczkowskiego wygrała natomiast 2:1. Zespół znad Drwęcy z pewnością pamięta te porażki i jutro, możemy być pewni, zrobi wszystko by tym razem pokonać Lecha. Nasza drużyna oczywiście także myśli o wygranej. Zapowiada się więc niezwykle ciekawe popołudnie przy Królowej Jadwigi. Kibiców obu klubów specjalnie nawet nie trzeba przekonywać do tego, że warto jutro wybrać na stadion. Prawdziwy fan regionalnego futbolu po prostu tam będzie. Mecz poprowadzi trójka sędziowska z Bydgoszczy. Arbitrem głównym będzie pan Adrian Popławski. Na liniach asystować będą mu panowie Dariusz Ignatowski oraz Mariusz Burda.