

W ostatnich dniach kibice rypińskiego Lecha przeżywali huśtawkę nastrojów. W minioną sobotę byli świadkami pierwszej w sezonie porażki drużyny Macieja Grzybowskiego, już w środę zaś mogli cieszyć się z efektownej wygranej w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski.
Dziesięć goli jakie Lechici wbili Łokietkowi z Brześcia Kujawskiego ucieszyło nie tylko kibiców. Z całą pewnością także zawodnikom osłodziło to nieco gorycz przegranej w ubiegłotygodniowym meczu na szczycie. Do kolejnej batalii o ligowe punkty przystąpią pełni optymizmu i z zamiarem odniesienia piątego w bieżących rozgrywkach zwycięstwa.
Na drodze Lechitów tym razem staje dobrze w Rypinie znany rywal – Zdrój Ciechocinek. Oba kluby, które w okresie istnienia dawnego województwa włocławskiego regularnie ze sobą rywalizowały, w ostatnich kilku latach nie miały okazji konfrontować się ze sobą. Jutrzejsze spotkanie pod Tężniami będzie pierwszym od 2010 roku ligowym meczem Lecha ze Zdrojem.
Drużyna z Ciechocinka mimo, iż wystąpi w roli gospodarza nie będzie faworytem spotkania. Zespół trenera Radosława Wróblewskiego dziś to zaledwie jedenasta drużyna tabeli. Swymi wynikami piłkarze Zdroju nie rzucają na kolana własnych kibiców. Drużyna gra w kratkę i bliżej jej do strefy spadkowej, niżli do walki o ligowe zaszczyty. Na dość skromny dorobek punktowy sobotniego rywala Lecha składają się dwie wygrane (z Szubinianką i Gopłem Kruszwica), dwa remisy i trzy porażki. W poprzedniej serii spotkań Zdrój przegrał 0:2 z Polonią Bydgoszcz.
W meczach przed własną publicznością drużyna trenera Wróblewskiego spisuje się w miarę przyzwoicie. Rzec można, że jest to zespół własnego boiska. Siedem z ośmiu zdobytych punktów piłkarze z Ciechocinka wywalczyli na boisku przy Tężniowej 6.
W ekipie Zdroju na pierwszy plan wybija się postać Mateusza Makowskiego. 23 – letni pomocnik jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Na dziś pochwalić się może on sześcioma ligowymi trafieniami. Szczególną skutecznością Makowski błysnął 15 sierpnia, kiedy to w meczu z Szubinianką czterokrotnie kierował piłkę do siatki rywala.
Gospodarze to bardzo młody zespół. Zdecydowana większość graczy tego klubu urodziła się w latach 90 – tych. Najbardziej doświadczonym zawodnikiem drużyny trenera Wróblewskiego jest gracz obrony – Robert Stelmaszyk, który w tym roku skończył 33 lata.
W sobotnie popołudnie spodziewać możemy się ciekawego spotkania. Obie drużyny po przegranych w poprzedniej serii gier nie mogą pozwolić sobie na luksus drugiej z rzędu straty punktów.
Dla gospodarzy porażka z Lechem oznaczać może, że znajdą się oni niebezpiecznie blisko dna ligowej tabeli. Rypinianie zaś, którzy po porażce z Chełminianką spadli na trzecie miejsce w tabeli, aby utrzymać dystans do wyprzedzających ich drużyn bezwzględnie muszą jutro pokonać Zdrój.
Do Ciechocinka podopieczni trenera Grzybowskiego jadą w roli faworyta i mamy nadzieję, że wywiążą się z niej w stu procentach. Nieudany mecz z liderem rozgrywek nie zachwiał wiarą zawodników we własne umiejętności. Festiwal strzelecki jaki urządzili sobie w meczu z Łokietkiem Brześć Kujawski świadczy dobitnie, że nadal utrzymują bardzo wysoką formę. Wierzymy, że potwierdzą ją w jutrzejszym spotkaniu i z Ciechocinka przywiozą komplet punktów.
Mecz przy ulicy Tężniowej 6 rozpocznie się o godzinie 17.00. Poprowadzi go pan Jacek Jędrzejczak z Rzepowa. W roli sędziów asystentów wystąpią panowie Sebastian Nowicki z Inowrocławia i Patryk Walczak z Kruszwicy.
- Sobotnie i niedzielne świętowanie na 100-lecie Lecha2022-06-28 18:43:59
- Koniec fatalnego sezonu zakończony porażką 2022-06-27 11:26:51
- MOSiR zaprasza na piknik sportowo-integracyjny2022-06-23 14:46:38
- Dramat 4-ligowego Lecha trwa2022-06-23 14:32:36
- Zaległy mecz w Gniewkowie i ostatnia kolejka w Aleksandrowie Kujawskim2022-06-21 14:26:39