Już tylko pięć kolejek dzieli nas od zakończenia czwartoligowego sezonu 2013/2014. Dziś zespoły z Pomorza i Kujaw rozegrają dwudziestą szóstą serię spotkań. Nas oczywiście najbardziej interesuje mecz w Kruszwicy, gdzie miejscowe Gopło podejmie rypińskiego Lecha.

Drużyna trenera Macieja Grzybowskiego pod Mysią Wieżę udaje się w dobrych nastrojach. Pewny awans do wojewódzkiego finału Pucharu Polski oraz łatwe ligowe zwycięstwo z zawsze groźną Kujawianką Izbica pozwoliły zawodnikom Lecha zapomnieć o wpadkach ze Zdrojem i Szubinianką. W Kruszwicy rypinianie chcą potwierdzić zwyżkę formy i do domu wrócić bogatsi o kolejne punkty.

Jakie szanse mają rypinianie w starciu z Gopłem? Wydaje się, że to nasz zespół jest faworytem dzisiejszej konfrontacji. Kruszwiczanie w 2014 roku prezentują się bowiem bardzo przeciętnie, by nie rzec słabo. Z dwudziestu dziewięciu możliwych do zdobycia wiosną punktów piłkarze Gopła do swojego konta dopisali zaledwie osiem. Tegoroczny bilans bramkowy zespołu Artura Polehojko również nie rzuca na kolana. Gopło po odejściu do Pogoni Szczecin superstrzelca Filipa Kozłowskiego ma wyraźne problemy ze zdobywaniem goli. Sześć trafień w dziewięciu wiosennych meczach to wynik dość dramatyczny. Problemy drużyna z Kruszwicy ma jednak nie tylko w ataku. Formacja defensywna gospodarzy dzisiejszego spotkania spisuje się równie słabo. Bramkarz ekipy z Grodu Popiela w 2014 roku  już dwadzieścia razy zmuszony był sięgać po piłkę do siatki. Łatwo obliczyć, że kruszwiczanie w rewanżowej części sezonu tracą ponad dwie bramki na mecz. Mamy nadzieję, że po dzisiejszym meczu tendencja ta zostanie utrzymana.

Lechici w Kruszwicy zagrają wzmocnieni powracającym do drużyny po przymusowej pauzie za żółtą kartkę Piotrem Buchalskim. Kapitan Lecha stanowi nie tylko filar jego defensywy, ale także imponuje dokonaniami w ofensywie. Cieszyć kibiców musi z pewnością także coraz lepsza forma strzelecka Szymona Moszczyńskiego i Martyna Trędewicza. Dziś obaj staną przed kolejną szansą na podreperowanie swoich bramkowych statystyk. Czy tak się stanie przekonamy się za kilka godzin.

Sobotni mecz z Gopłem to jedna z ostatnich szans na podtrzymanie niewielkich przyznajmy nadziei na dogonienie wicelidera rozgrywek. Rypinianie w Kruszwicy nie mogą pozwolić sobie na stratę choćby punktu. Chełminianka dziś bowiem do swojego konta dopisze trzy kolejne oczka za walkower z Krajną Sępólno. Remis Lecha z drużyną trenera Polehojko w zasadzie kończyłby więc definitywnie walkę o miejsce premiowane awansem do trzeciej ligi.

     Mecz pod Mysią Wieżą poprowadzi pan Łukasz Zasada z Włocławka. Asystować będą mu panowie Rafał Borkiewicz oraz Sebastian Szubski. Jego początek o godzinie 16:00.