Sponsor główny:
Sekcje sportowe
Terminarz
Tabela
1. Wda Świecie64
2. Chemik Bydgoszcz55
3. Tłuchowia Tłuchowo47
4. Start Pruszcz41
5. Lech Rypin41
6. Cuiavia Inowrocław37
7. Unia Wąbrzeźno37
8. Pogoń Mogilno36
9. Pomorzanin Serock35
10. Orlęta Aleksandrów Kujawski34
11. Sparta Brodnica31
12. Noteć Łabiszyn30
13. Polonia Bydgoszcz27
14. Kujawianka Izbica Kujawska26
15. Łokietek Brześć Kujawski21
16. Chełminianka Chełmno15
17. Pomorzanin Toruń7
18. Lider Włocławek3
Naprzód Lechici!:


     Już jutro piłkarze z Pomorza i Kujaw wybiegną na ligowe boiska, aby po zimowej przerwie kontynuować rywalizację o mistrzostwo czwartej ligi. Nasz zespół wiosnę przywita na własnym obiekcie. Rywalem Lechitów będzie piąta siła rozgrywek – Naprzód Jabłonowo Pomorskie. Mecz przy Sportowej 41 zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. Kibiców spragnionych ligowych emocji specjalnie nie trzeba zapraszać na to spotkanie. Na murawie powinno być ciekawie, a punkty miejmy nadzieję zostaną w Rypinie.

 

Oba kluby zimą nie zasypywały gruszek w popiele. Zarówno władze Lecha, jak i Naprzodu robiły wiele, aby przed startem rundy wiosennej zapewnić swoim piłkarzom jak najlepsze warunki przygotowań. W obu drużynach pojawili się także nowi gracze, którzy mają pomóc w osiąganiu lepszych wyników w rewanżowej części czwartoligowego sezonu.

 

Goście z Jabłonowa zimą wzmocnili się kilkoma zawodnikami. Najwięcej drużynie beniaminka powinni dać pomocnik Filip Kasprowicz pozyskany z trzecioligowej Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie, napastnik Damian Piernikowski, który do Jabłonowa trafił z Olimpii Grudziądz oraz obrońca Sebastian Płochacki, który po półrocznym rozbracie z piłką wznowił treningi z Naprzodem.

 

Nasz zespół, jak wiemy w przerwie pomiędzy rundami zasilili pomocnicy Dawid Bocian z Sadownika Waganiec oraz Kamil Markowski z Lidera Włocławek. Zawodnikiem Lecha został także prawy obrońca Bartosz Lewicki mający za sobą między innymi występy w Mieni Lipno. Sporym wzmocnieniem pierwszej jedenastki będzie z pewnością powrót między słupki rypińskiej bramki Łukasza Anuszewskiego, który uporał się z dolegliwościami zdrowotnymi i zdążył już nawet rozegrać spotkanie w ramach Pucharu Polski przeciw rezerwom Zawiszy Bydgoszcz. Mecz ten, przypomnijmy odbył się w minioną niedzielę, a Lechici wygrali go 3:0.

 

Z zespołem z Rypina pożegnali się z kolei Bartosz Goszka (wzmocnił Mustang Ostaszewo), Łukasz Waligóra (szuka klubu) oraz Paweł Jachowski, który powrócił do Sokoła Radomin.

 

Sobotni mecz dla Lechitów ma ogromne znaczenie. Nasz zespół po rundzie jesiennej zajmuje dopiero dziewiątą lokatę w ligowej tabeli i nadal nie może być pewny utrzymania w gronie czwartoligowców w następnym sezonie. Podopieczni trenera Tomasza Paczkowskiego potrzebują zwycięstw, aby jak najszybciej dołączyć do zespołów z górnej połówki ligowego zestawienia. A gdzie najłatwiej wygrywać  jak nie na własnych śmieciach? Rypinianie jesienią udowodnili, że najlepiej czują się przy Sportowej i gdyby nie porażka z w ostatniej listopadowej kolejce z liderem z Konojad mogliby poszczycić się mianem niepokonanych przed własną publicznością.

 

Jutro do Rypina przyjeżdża rywal wymagający, ale całkowicie w zasięgu naszej drużyny. Wprawdzie beniaminek z Jabłonowa jest wyżej w tabeli od Lecha, to jednak skłonni jesteśmy więcej szans na wygraną przyznać naszemu zespołowi. Lechici solidnie przepracowali zimę i zapowiadają skuteczną walkę o ligowe punkty w rewanżowej odsłonie czwartoligowej rywalizacji. Wyniki sparingów mogą napawać optymizmem i dają nadzieję na dobre występy wiosną.

 

Naprzód na Sportową zawita podbudowany wysoką wygraną w ostatnim sparingu przed ligą, w którym rozbił 5:1 Radzyniankę Radzyń Chełmiński. Jedną z bramek w tym meczu zdobył niezniszczalny weteran kujawsko – pomorskich boisk Grzegorz Bała. Urodzony w 1971 roku zawodnik nadal utrzymuje wysoką formę i pomimo czterdziestu pięciu lat na karku, z jedenastoma trafieniami jest najskuteczniejszym graczem Naprzodu. O instynkcie strzeleckim popularnego „Bałera” przekonali się zresztą także rypinianie. W jesiennym meczu obu drużyn Bała w doliczonym czasie gry uratował swojemu zespołowi jeden punkt. Mecz w Jabłonowie, dla przypomnienia zakończył się remisem 2:2. Podział punktów ucieszył miejscowych kibiców, Lechici zaś po końcowym gwizdku czuli ogromny niedosyt.  Pewna wydawałoby się wygrana w ostatniej chwili uciekła im z rąk.

 

      Dwa stracone w Jabłonowie punkty drużyna trenera Paczkowskiego odzyskać może już jutro. Czy tak się stanie kibice Lecha przekonać będą się mogli na własne oczy. Wystarczy tylko o godzinie 14.00 odwiedzić Stadion OSiR przy ulicy Sportowej 41. Zapraszamy serdecznie wszystkich sympatyków futbolu, także tych z Jabłonowa, na ten interesująco zapowiadający się mecz. Mamy nadzieję, że emocji nie zabraknie. Prosimy też o głośny, kulturalny doping, na który z pewnością liczą Lechici.

 

Spotkanie z Naprzodem poprowadzi trójka sędziowska z Włocławka. Arbitrem głównym będzie pan Jacek Kowalewski. Asystować na liniach będą mu zaś panowie Bartłomiej Wiśniewski oraz Piotr Ciesielski. 

Inne newsy: