Po ubiegłotygodniowej przymusowej pauzie, dziś popołudniu piłkarze rypińskiego Lecha powrócą do ligowej rywalizacji. Będzie to powrót niezwykle intersujący, na Sportową 41 przyjeżdża bowiem trzeci w tabeli zespół – Unia Solec Kujawski.

Spotkanie będzie bez wątpienia hitem dwudziestej czwartej serii gier. Naprzeciw siebie staną najlepiej punktującą drużyna na własnym boisku (Lech) i najlepiej punktująca drużyna w delegacji (Unia). Nie trzeba być specjalnym znawcą futbolu, aby po takim starciu spodziewać się wielkich emocji.

Goście z Solca Kujawskiego na jedenaście spotkań rozegranych na wyjeździe wygrali aż dziewięć. Do tej pory na tarczy do domu wracali zaledwie raz. Pogromcę znaleźli tylko w postaci Pogoni Mogilno, z którą to notabene przegrali także przed tygodniem na swoim boisku. Minimalna porażka 0:1 w meczu na szczycie kosztowała solczan utratę drugiego miejsca w tabeli. Zespół, którego ambicje sięgają z pewnością awansu do trzeciej ligi, aktualnie w swoim dorobku na czterdzieści siedem punktów i do miejsca gwarantującego promocję do wyższej klasy rozgrywkowej traci już cztery oczka.

Dziś w Rypinie Unici powalczą o wygraną. To zespół silny, w swoich szeregach posiadający graczy o określonych umiejętnościach piłkarskich. Nasi defensorzy najwięcej uwagi z pewnością poświęcić powinni najskuteczniejszemu zawodnikowi drużyny z Solca. Mowa oczywiście o Wojciechu Erneście, którzy w bieżących rozgrywkach już jedenaście razy wpisywał się na listę strzelców. Zapominać nie powinni także o Kamilu Zielińskim, który jesienią grając jeszcze w barwach Lecha imponował skutecznością. Po przenosinach do Solca również radzi sobie w tym względzie całkiem nieźle. W ważnym dla układu tabeli meczu z Kujawianką Izbica Kujawska, swoim golem zapewnił Unii cenne trzy punkty. Ważnymi graczami w układance trenera Krzysztofa Jabłońskiego są też bez wątpienia Daniel Katerla, piastujący funkcję kapitana zespołu oraz doświadczony Radosław Kanik.

Rypinianie oczywiście również zamierzają dziś zwyciężyć. Ewentualna wygrana pozwoliłaby zespołowi trenera Tomasza Paczkowskiego znacznie zbliżyć się punktowo do sobotniego rywala. Przed rozpoczęciem spotkania oba klubu dzieli aż siedem punktów, łatwo policzyć do ilu zmniejszy się strata Lechitów w wypadku wygranej. Zadanie pokonania Unii z pewnością nie będzie łatwe, jednak rzecz jasna leży całkowicie w zasięgu możliwości naszej drużyny. Solczanie wprawdzie imponują grą defensywną w spotkaniach wyjazdowych (do tej pory stracili w nich zaledwie pięć goli!), wierzymy jednak w naszą siłę ataku. Lechici po rozbiciu 5:0 Naprzodu Jabłonowo Pomorskie, miejmy nadzieję pójdą dziś za ciosem i przełamią żelazną obronę zespołu gości.

     Czy tak się stanie przekonamy się niebawem. Sobotnie starcie gigantów rozpocznie się o godzinie 17:00. Prawdziwych kibiców futbolu specjalnie nie trzeba zapraszać na to niezwykle interesująco zapowiadające się spotkanie. Na nim po prostu trzeba być! Mecz przy Sportowej 41 poprowadzi pan Sławomir Winiecki z Zamościa. Na liniach wspomagać go będą panowie Paweł Oparczyk oraz Marek Semrau.